czwartek, 4 czerwca 2015
Zdechnę, ale jak człowiek.
Jak spędziłbyś dzień wiedząc, że jest on Twoim ostatnim?
Większość z Was powiedziałaby, że dzień ten byłby okazją na wyznania miłosne, na wytykanie błędów, na mówienie wszystkiego, na co nie było odwagi wcześniej. Większość z Was chciałaby spędzić ten dzień z kimś kogo kocha, z rodziną, z przyjaciółmi. W gruncie rzeczy tylko nieliczni odpowiedzieli by na to pytanie inaczej. Tylko nieliczni poświęciliby ten dzień na głębsze poznanie siebie, na zaprzyjaźnienie się ze sobą, na zakochanie się w sobie, na pożegnanie się z własnym ja. Bo przecież gdy umieramy tracimy siebie. W tym punkcie to my powinniśmy być dla siebie najważniejsi. To nasze pseudo JA powinno triumfować. Bo w gruncie rzeczy jesteśmy gotowi na pożegnanie się z innymi, na urwanie kontaktu. Ale czy jesteśmy gotowi na zerwanie kontaktu ze sobą?
Czy potrafilibyśmy się ze sobą rozstać... na zawsze?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz