Widzisz Zuzka, demony wróciły. Budzisz się w nocy i zakrywasz nogi kołdrą, żeby przypadkiem nic Cię z niego nie wyciągnęło. To dziecinne Zuzka. Dobrze o tym wiesz.
Święta Zuzka. Nie zauważyłaś, że przemknęły. Promocje w supermarketach. Wyprzedają wszystko Zuzka, ale Ty nie masz na nic ochoty.
W tym roku byłaś nadzwyczaj niegrzeczna Zuzka. Nawet nie miałaś choinki. Próbowałaś zrobić coś z niczego. Próbowałaś.
Tęsknisz za domem Zuzka. Ale do domu długa droga. Nie opłaca się zawracać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz